poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Duathlonowy debiut - Duathlon Ojszczywilk

      Gdy dotarłem na miejsce zawodów, świeciło ono jeszcze pustkami. Spotkałem jedynie jednego z organizatorów, który wskazał mi drogę do biura zawodów, które jak się okazało mieściło się w innym miejscu niż strefa zmian.
      Trzeba było się sprężyć, gdyż planowałem jeszcze objechanie trasy kolarskiej, co ów organizator mi odradził, ja jednak postanowiłem postawić na swoim.


      W biurze dla odmiany było już całkiem tłoczno. Czym prędzej odebrałem numer startowy i ruszyłem na trasę. Od samego rana czułem się dość kiepsko, natomiast jechało mi się całkiem nieźle, co potraktowałem za dobry prognostyk przed zbliżającymi się zawodami.

niedziela, 7 sierpnia 2016

Grand Prix Pucharu Gór Świętokrzyskich - etap 3

Relacja z pierwszego etapu
Relacja z drugiego etapu

       Byłem skazany na pożarcie, jak Islandia w meczu z Anglią. Po zimowych problemach zdrowotnych nie zdążyłem w ogóle popracować nad wytrzymałością na dłuższych dystansach, a moim jedynym ponad 20-kilometrowym biegiem w tym roku był łódzki maraton, zakończony kompletną porażką. Dychy, czy piątki mogłem biegać, ale Puchar Gór Świętokrzyskich, czyli ostatni etap Grand Prix liczył sobie 45 kilometrów i to na dodatek po najwyższych szczytach tychże gór. Logika mówiła – „zapomnij", serce mówiło – „walka na śmierć i życie!". Posłuchałem serca...